Olka na niebezpieczeństwo patrzyła z pogardą. Zarządzała tajnym arsenałem, w którym trzymano tysiące sztuk broni. Szmuglowała karabiny, rewolwery i prowizoryczne bomby. Gdy inni stchórzyli, ona osobiście przerzuciła przez granicę setki tysięcy rubli zrabowanych z pociągu. Igrała z carską ochraną i z niemiecką policją. Zawsze o krok przed wrogiem.Maria niezwykły szyk i grację łączyła z żelazną wolą i niezłomną wiarą w Wielką Sprawę. Mało kto wiedział, że sławna lwica salonowa, łamiąca serca niezliczonych adoratorów, to jednocześnie bojowniczka o niezwykłym harcie ducha. Nie dała się złamać, nawet gdy zamknięto ją w ponurych lochach Cytadeli warszawskiej.Wanda od dziecka marzyła tylko o jednym: by ruszyć na wojnę w mundurze polskiego żołnierza. Nie zdołały jej zniechęcić drwiny kolegów ani rechot dowódców, którzy w armii nie widzieli miejsca dla żadnej kobiety. Wiedziała, że udowodni im, jak bardzo się mylili. Nawet jeśli będzie musiała to zrobić w męskim przebraniu i pod fałszywym nazwiskiem.Kobiet takich jak one były setki. Niepokornych i nieugiętych. Prawdziwych wojowniczek, bez których nie byłoby wolnej Polski.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 405-419. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lata 1918-1939 zapisały się w historii Polski nie tylko rozwojem gospodarczym i politycznymi zawirowaniami towarzyszącymi odbudowie niepodległego państwa, ale także znaczącymi zmianami obyczajowymi, wśród których na pierwszy plan wysuwa się emancypacja kobiet. Nadzwyczajne, niepospolite, zachwycające, wybitne, nietuzinkowe. Bez kompleksów, na przekór stereotypom, często wbrew społecznym normom i przesądom, śmiało rozwijały skrzydła w sztuce, nauce, literaturze i polityce. Odważnie prezentowały światu owoce swojego talentu, z zapałem współtworząc intelektualne i artystyczne zręby odzyskanej polskiej państwowości. Bez nich uboższe byłoby nie tylko międzywojenne XX-lecie, ale i czasy nam współczesne. Wspaniałe kobiety, o których warto i trzeba pamiętać.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 313-317.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Portrety pań wytwornych w zapowiedziach sygnowane były najpierw jako Kobieta polska wieku 18-tego. Ten roboczy tytuł zastąpiony został na szczęście bardziej wytwornym, tak jak wytworne było pierwsze wydanie książki w 1924 roku. Sześć lat później Wasylewski wznowił książkę pod innym tytułem - Twarz i kobieta. Było to wydanie dużo skromniejsze, natomiast merytorycznie różniło się nieznacznie (zabrakło postaci aktoreczki Salomei Dreszer, całość autor podredagował, zmienił niektóre tytuły rozdziałów). Ostatni raz Twarz i kobieta pojawiła sie na księgarskich półkach w 1960 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego.
UWAGI:
Wyd. poprz. pt. Twarz i kobieta. Na okł.: Izabela Czartoryska [...] Krystyna Radziwiłłówna.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Świat kobiet po tamtej stronie krat nie jest taki, jak go sobie dotąd wyobrażaliśmy. Zakład Karny nr 1 dla Kobiet w Grudziądzu jest jak Alcatraz. Jego mury skrywają tajemnice, które zwykle nie przedostają się do świata ludzi wolnych. Wiele spośród osadzonych tam kobiet znamy z pierwszych stron gazet. Jaki los spotkał za więziennymi murami matkę małej Madzi z Sosnowca czy siostrę Bernadettę ze zgromadzenia boromeuszek? Jak traktowane są "dziecioboje" i czy to dobrze być "księżniczką na zamku"? Co to znaczy trafić na "dźwięki" lub do "świńskiego transportu"? Czy za kratami możliwe są burzliwe romanse i seks? Więzienia dla kobiet to w naszej literaturze faktu teren wciąż nieodkryty. Teraz mamy okazję przyjrzeć się mu z bliska. Narratorką najnowszej książki Ewy Ornackiej i jej rozmówczynią jest skazana prawniczka, która niegdyś wydawała wyroki w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej, a potem sama trafiła do więzienia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Mówili o tym miejscu Sala Śmiechu i nawet wtedy, sześćdziesiąt lat temu, nikt nie wiedział, skąd się ta nazwa wzięła. - To wyglądało jak rzeźnia - powie dawny pracownik więzienia. W podłodze między słupami śmierci wyżłobiono rowek. Spływała nim krew zaraz po egzekucji i potem, gdy już po niej sprzątano. - Tu, w rogu pomieszczenia, stał worek z trocinami. Rozsypywano je w miejscu, gdzie stał skazany. Miały pochłaniać jego krew i odchody - tłumaczy i major Kowalski. Sala Śmiechu czekała na Danusię.
Sprowadzili ją do przyziemia w Centralnym Pawilonie. Korytarzem do piwnic Pawilonu Wschodniego. Skręcili, strażnik otworzył ciężkie drzwi poniemieckiego prosektorium. Teraz w lewo, kolejne drzwi. Wszyscy już czekali. - Proszę, bardzo proszę nie kazać mi powtarzać tych wyzwisk, które posypały się na dziewczynkę. - Ksiądz Marian Prusak nawet po wielu latach miał problem, by nad sobą zapanować.
UWAGI:
Bibliogr. s. 255-[256].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni